wtorek, 16 listopada 2010
ciąg dalszy pierniczków.....
szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego zainteresowanie pierniczkami. rozchodzą się jak ciepłe.....pierniczki :) poszly wszystki które zrobiłam więc musiałam znowu do nich przysiąść. dodałam do pozostałych jeszcze jeden wzór - zamiast wstązeczki - sercowa aplikacja. dostałam tez zamówienie na zestaw z niebieskimi wstązeczkami. biegnę więc do maszyny bo one małe ale jakze pracochłonne :)
środa, 10 listopada 2010
najazd pierniczków....
chyba i ja juz zaczynam bardziej intnsywniej myśleć o świętach. szczególnie że dla mnie będą one szczególne za sprawą szczególnych gości - mojej kochanej siostrzyczki i brata ciotecznego. Nie mogę się już doczekać. A żeby uprzyjemnic sobie to oczekiwanie zabrałam się za dekoracje świąteczne. Znając mój wieczny brak czasu, 1,5 miesiąca wcześniej powinno mi wystarczyć. tak więc przez ostatnie dwa dni "piekłam" pierniczki :) wyszło ich jakoś tak 15 sztuk. chyba na razie mi ich wystarczy :) najprzyjemniej było je wykańczać :)
"upiekłam" trzy rodzaje, Z trzech różnych odcieni materiałów:
"upiekłam" trzy rodzaje, Z trzech różnych odcieni materiałów:
1. "burned" gingerbread
2. "perfect" gingerbread
3. "not ready yet" gingerbread ;)
na koniec "przypudrowałam je mąką" i ....gotowe! teraz tylko zapakować i prezent jak znalazł :)
korzystając z faktu najazdu nie tylko pierniczków ale także WENY :))))) (tak, tak, nareszcie:) uszyłam jeszcze bałwanka (dwa następne czekają na wykończenie) :
oraz dwie anielice, których na razie nie mogę pokazać gdyż podobieństwo ich do przyszłych właścicielek jest dość duże, tak więc panie te mogłyby się domyśleć co im przyniesie mikołaj ;))) zdjęcia zamieszczę po Nowym Roku jak już "dofruną" do celu przeznaczenia :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)