czwartek, 27 maja 2010

krolik i dzieciaki...

wczoraj zmobilizowalam sie i ukonczylam krolika. musze podkreslic ze sprawil mi on wiecej trudnosci niz Madzia i Marysia razem wziete. mam nadzieje ze z kolejnymi dwoma, ktorych "ciala" juz sa przygotowane, pojdzie mi lepiej. krolik oczywiscie zostal przygarniety (czytaj: zagarniety) przez Monisie :)




a oto i Monia z nowym "nabytkiem". szkoli go wzrokiem ;)


***
a teraz troszke dla babc, migawki z wnukami :)

1. zdjecie dla pana dentysty ;)


2. pijemy polskie Kubusie :)


3. Monia z "ochroniarzem" ;)


4. usmiech ;) Dawidka


5. Dawis jest jak kret: kopac, kopac !!! kopal jedna dziure przez ponad pol godziny :) ale skoro sprawilo mu to radosc ....:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz